Słońce motorem piękna
nawet gdy zajrzy przypadkiem
wpisze wizje fantazją
muśniętym kruchością aktem
spod zachmurzonych powiek
potrafi na jeden moment
dotknąć czułością twarzy
i jest to takie znajome
grywa na cienkich strunach
przytula się też do myśli
światłem czułej opieki
chyba po to abyśmy
wchodzili w dzień z nadzieją
z tym światłem głęboko w duszy
w mozolnym tempie chyląc
serce bez żadnych retuszy...