wczoraj na stajni, ale w roli fotografa:)
dzisiaj niespodziewany wyjazd do Oli, pojeździłam na Ninie, ślicznym koniku polskim:) najpierw na lonży, coby się nauczyła troszkę, potem bez, muszę przyznać że kucynka świetnie chodzi;D i nieważne że prawie mnie wywaliło z siodła :P