2+1 - "Wielki mały człowiek"
Patrzcie go oto idzie ulicą,
o niewidzialną strunę wspięty kotwicą,
zamazany półcień wielkiej powodzi głów,
niechce pytać nikogo o drogę,
serce bije mu jak dzwonek na trwogę,
niestrudzony badacz własnych pragnieńi snów,
O o o o snów!
ref:
Wielki mały człowiek!
zalękniony tak i dumny jak paw,
Wielki mały człowiek!
prolog lepszych dni, niepewnych spraw
w opiece swej,
dobry Boże ty go miej,
ty go w swej opiece miej,
Ciężkie chmury kołują nad miastem,
życie nie smakuje tak jak chleb z masłem,
dużo siły trzeba czasem by zrobić krok,
ciągle gra się o wszystko i o nic,
mało szczęścia jest i tak dużo dłoni,
tyle trzeba odwagi na jeden skok