A Ona...?

A Ona...?

chwiejna i zraniona
rozkołysana wiatrem
słońcem rozświetlona
rozbita,posiniaczona
z kawałków odrodzona
w ciszy westchnień
wymodlona
ze słów Twoich
stworzona
natchniona
umęczona
Święta Dziewica
Ladacznica
upodlona...

(il)
**********

Tej antypoezji nie należy brać dosłownie...To tylko gra słów...zabawa i prawo do powiedzenia na co się ma ochotę!!...Nie wyciągać pochopnych wniosków co do kondycji psychicznej czy fizycznej!!...
A jednocześnie...zabawa formą i trochę treścią...zabawa sobą...unurzanie się w masochistycznym akcie jednosekundowej perwersji...Nie należy leczyć!!...A może...dzięki temu coś się też uzdrawia??...No w każdym razie dałam upust słowom i lepiej mi...