Gdy ziarenka się kończą decydują się zlatywać gromadnie. Jedna nie odlatuje na pobliskie gałązki by skonsumować ziarenko. Obrała sobie suszarkę i dzięki temu ma blisko. Przy okazji dudni jak dziecioł.
eugen07 2024-01-13
U mnie doniczka ze słonecznikiem wysoko zawieszona. Sikorki czekają w kolejce przesuwając się do przodu po antenie kierunkowej. Potem przelatują przez siatkę chroniącą kota. Gdyby nie ten kot, to niektóre by tu zimowały. Krogulec nie przeleci. Kot wypuszczam w porze nocnej albo razem z kotem wychodzę prezentując bestię.
kedil 2024-01-13
Podziwiam zdjęcie i ją .
Jak ona tymi łapkami potrafi utrzymać ziarnko słonecznika by go obrać z łuski ?