Mam pomocnika!

Mam pomocnika!

Po 6 latach samodzielnej, samotnej, pełnej wyrzeczeń ciężkiej pracy na mym rancho - doczekałam się pierwszego pomocnika... EUREKA! Już myślałam, że taki nie istnieje... a tu taka niespodzianka...

Kopiemy dołki. Tzn. ja wyznaczam gdzie i instruuję jak, a Miecio kopie. Muszę przyznać, że kopie idealne dołki i nawet ma wyczucie głębokości co do centymetra.

niedziela, 23 listopada 2008
Pan Miecio pomagał mi przez 6 dni. Sporo pomógł, ale to i tak kropla w morzu potrzeb. Teraz ziemia zamarzła - nie czas na kopanie dołków. Ale jest inna robota, z którą będę musiała się jak zwykle samotnie zmierzyć...

flame

flame 2008-11-18

Kto pod kim dołki kopie -sam w nie wpada hheheheheh-a poważnie ręce do pracy zawsze pomocne-pozdrawiam!

hala5

hala5 2008-11-18

Piękna galeria!!Pozdrawiam cieplutko..

gniewny

gniewny 2008-11-18

pewnie z zawdu jest grabarzem ....

indianka

indianka 2008-11-23

haha... nie... z zawodu rolnik... pracował też w lesie, gdzie sadził leśne drzewka :) - Ma wprawę.

Ale już go nie ma :(... 4 dni temu pan Miecio poszedł na wieś i ślad po nim zaginął - pewnie baluje, albo spili go i wzięli do innej roboty! ;)))

Szkoda, bo bardzo wydajny, niekłopotliwy, spokojny pomocnik z niego był...

indianka

indianka 2008-12-02

Miecio wrócił. Wiesz gniewny, trafiłeś w dziesiątkę ;)
Miecio mi wyjawił, że ma na koncie wykopanych 12 dołów pod nieboszczyków... ;)))))

niema

niema 2009-02-25

Jejku podziwaim Cię;))

dodaj komentarz

kolejne >