ja dziś działam w myśl...jak jedna koza ogon do góry...
vesper5 miała naleśniki wczoraj, ja mam dziś, z białym serem i konfiturą jagodową własnej "produkcji" może nie tak efektowne, ale smaczne :)
i jeszcze mnie pokusiło o mały komentarz...
myślę, że zjedzenie nawet trzech naleśników, usmażonych w domku, z dobrym nadzieniem i bitą śmietaną nie spowodują takiej niestrawności jaką jutro mogą wywołać "kupne" pączki smażone w wielokrotnie wykorzystanej fryturze czy oleju...
mieszkam koło piekarni, przepalony olej wionie na odległość...
Pozdrawiam wszystkich łasuchów :))
dodane na fotoforum:
maxmen 2010-02-10
O kurczątko, ale to smaczniutko wygląda... :)))
vesper5 2010-02-10
witaj Beatko - nie bądź taka skromna...są piękne ( jeśli można tak o naleśnikach powiedzieć ) a że pyszne to wiadomo ;)))...miłego wieczorku :)))
flaga2 2010-02-10
Pyszne jednego porywam :))))
kfoczka 2010-02-10
ojej, straszna bomba kaloryczna... ale ja uwielbiam nalesniki i skusze sie na jednego:))) warto takiego odchorowac:))) pozdrawiam:)*
lila08 2010-02-10
wyglądają bardzo apetycznie...a jeszcze lepiej smakują;)
a co do kupnych pączków to popieram Twój komentarz;)
jak Ktoś lubi kupne...to smacznego...ja zawsze robię swoje:):):)
pozdrowionka
:):):):);)spokojnej nocy;)
betaww 2010-02-10
http://angelsms.pl/paczek/5507.html
MAM NDZIEJE IMIENNICZKO,ŻE TEN CI NIE ZASZKODZI....A TRADYCJI STANIE SIĘ ZADOŚC....POZDRAWIAM....***
yvonne7 2010-02-11
a ja pączki zrobiłam sama, na świeżutkim oleju i nie zamieniłabym ich na milion kupnych :)
Tradycję trzeba podtrzymywać, chociaż jednym pączkiem :)