Kędzierzyn-Koźle, ul. Raciborska.
zaraz za starym cmentarzem ewangelicko-katolickim, na niegdysiejszych rogatkach Koźla, w wale przeciwpowodziowym jest "wyrwa", związana z przebiegiem ulicy Raciborskiej. Widzicie te "szyny"? Właśnie w nie włożono i zamknięto podczas majowej powodzi tzw. szandory.
Dzięki tym szandorom wezbrana woda nie wlała się od tej strony do centrum Koźla, ale za to stała o wiele wyżej i dłużej ZA szandorami - a tam jest dalsza część Koźla, m.in. czynny do dziś, drugi cmentarz, wiele domów, a dalej - wieś Kobylice. Rozgoryczeni mieszkańcy Kobylic i zalanej części Koźla pozwali do sądu władze miasta zarzucając im podjęcie decyzji o zamknięciu szandorów.
Jakakolwiek nie byłaby decyzja włodarzy, nie mogła spotkać się z aprobatą wszystkich. Sam mam dwie Koleżanki, których domy stały zalane po sufit parteru bardzo długo i rozumiem rozgoryczenie tych ludzi. A jednocześnie wiem, że decyzja zamknięcia szandorów uratowała centrum Koźla, w tym przede wszystkim szpital, przed zalaniem.
Nigdy w życiu nie chciałbym musieć stawać przed tak potwornie trudnym wyborem....
(w tle widać fragment starego cmentarza)
**********************************
(najlepiej oglądać na czarnym tle + klawisz F11)
dodane na fotoforum: