feeria 2009-08-09
Woda stanowi lustro, jest wygładzona perfekcyjnie. Razem z niebem stanowi ciepłą kanwę dla tych cudnych łodzi;). Upoważniem do wykasowania mojej treści.
w r. 1999 gościł u nas z pielgrzymką JP2. W tym czasie mój syn pracował w sanatorium w Jastarni i usprawniał chorych diabetyków. Z innymi, żegnał rybaków, którzy płynęli do Sopotu na spotkanie z naszym ukochanym Papieżem. Wszystkie łodzie lśniły czystością, stanowiły przebogatą feerię barw, ustrojone były, jak na spotkanie z królem:))). On, zreszta był królem.
Kiedy wracali, syn także był w grupie witających...oni, rybacy, silni, zaprawieni w walce z żywiołem, płakali, jak dzieci...takie pozostawił dobro, tak otwierał dusze...tak działał na najtrwardszych. Syn, widząc te spłakane twarze, niejedną upuścił łzę ze wzruszenia ...