pani doktor powiedziała na kontroli że Dominika ma strasznie ogniste gardło i neistety kazała kontynuować antybiotyk,dodatkowo pryskanie gardła i syropek na brzuszek. Dominika wczoraj nic nie chciała jeść,wieczorkiem tylko kisiel zjadła bo to umiała przełknąć.Dziś rano juz jest lepiej,antybiotyk chyba zacząl działać bo była w stanie zjeść delikatną bułeczkę z serem.Już tak nie płacze przy jedzeniu.
Pomęczymy sie w domu do środy,musimy jeszcze jej zrobić badanie moczu, bo dostała okropnego uczulenia i nie wiemy na co.