aggga 2008-09-16
Pierwszy kwiat nieśmiało wychyla
Się spod śniegu
I usycha w pierwszych podmuchach
Jesieni...
Mgnienie oka, czy wieczność?
Dla niej - wszystko jedno.
Leżąc tu sama widzi.
Czuje.
Smakuje...
Lecz co smakuje?
Pełniąc funkcje życiowe - nie żyje.
Uwięziona w swoim ciele jest jak
Katedra, w której zgasła ostatnia świeca.
I widzi swą martwą rękę
Leżącą obok.
W kałuży przydługich, martwych włosów
Moczy swe myśli.
Przy akompaniamencie ciszy.
I znów jednoczy się z pierwszym kwiatem
Żegnając go mrugnięciem powiek.
Zamyka oczy...
Niewidzialna dla reszty świata.
Wykreślona z przyszłości.
jama53 2008-09-16
Piękna fotka ;)))
yenn1 2008-09-17
w krainie elfów i gnomów - pozdrowienia Iwetko...