Jutro na lekcji angielskiego Mateusz z grupą dzieci z klasy będą chodzić po klasach 4-6 z krótkim przedstawieniem z okazji Halloween. Trochę kłopotu sprawił mi jego strój wilkołaka,odwiedziłam wiele sklepów zabawkowych,marketów i nawet sklep ze śmiesznymi rzeczami,bo myślałam,że dostanę gotowy strój. A tu figa z makiem,owszem sklepy są zawalone towarem,ale to są kościotrupy,diabły i Drakule. Dopiero zamówiłam na ryneczku maskę wilka,którą caly dzień malowałam na brązowo plakatówką ,bo jej pierwotny kolor to żółto-biały! Kto widział żółtego wilka? Do maski dodałam kożuch na lewą stronę i czapkę na tył głowy. Myślę,że taki Wilkołak może się podobać,nam się w każdym razie podoba!