Miłość nie pyta o lata,
nie patrzy jaki masz włos...
Zjawia się jak nimfa skrzydlata
i wtedy serce ma głos...
Nie patrzy czy w liściach są drzewa,
czy pusty i goły ich pień?
Ona tak serce rozgrzewa
i troski odsuwa gdzieś w cień...
Przed nią się nigdzie nie schowasz,
nie uciekniesz gdzieś w siną dal
lecz głęboko w sercu zachowasz,
by Ci jej nie było już żal...
Nie brońmy się więc przed jej czarem
jaki ona w sobie już ma...
Cieszmy się jej pięknym darem,
niech nas przenika do dna...
Idźmy z nią zawsze przez życie,
przez lata pięknych dni...
Ona przychodzi też skrycie
i wówczas po nocach się śni...
Więc dbajmy o to, by z nami była,
nie ważne ile liczysz już lat,
by w naszych sercach tak żyła
i kwitła jak piękny kwiat...
___◕◕◕_____