nie wsiąknę w twoje różowe palce
choć jak nikt – trzymasz mnie na dłoni
a przecież…podobno spadłam ci z nieba
zupełnie jak deszcz;
lecz może gdybym upadała
- bardziej do wewnątrz i mniej na kolana -
mogłabym cię jeszcze porwać jakimś nurtem
na ten brzeg, gdzie słońce zachodzi najwolniej
nie kłamiąc, że znajduję w tobie ujście
pod skórą będziemy wciąż wyglądać
coraz dalej w siebie
i kluczem ptaków
zamkniemy na amen swoje niebo
jak te wargi pośród kropel
https://www.youtube.com/watch?v=vzvVsNIWRhM