baśn, która we mnie żyje, o błękitnym blasku nieba w mych myślach, uśmiechu odbitym w mych oczach. Niech cichutko unosi ten czuły dźwięk podczas rozpinania porannych mgieł, niech delikatnie szepcze Ci do ucha, jak widuję Cię wszędzie. W promieniach słońca i w kropli deszczu, przez którą czasem oglądam świat.