Będąc dzisiaj wieczorkiem na spacerku zauważylem, że coraz mniej jest rozświetlonych i świątecznie przystrojonych zabudowań...Kryzys i drogą energię daje się odczuć... Mało też bylo osób spacerujących, pewnie wszyscy siedzą w domach i trawią przygotowane wcześniej świąteczne potrawy...a w tym okresie często szalejemy i przesadzamy z przygotowaniami...