Na koniec jedna z nie do końca satysfakcjonujących mnie prób uzyskania kompromisu między dostatecznym oświetleniem a ostrym kształtem płomienia.
Tu płomień jest ciągle rozmyty(dość długi czas naświetlania),aczkolwiek dostał ładny kształt,jednak otoczenie zbyt ciemne.
Widać oko ludzkie jest dużo doskonalszym narządem niż aparat i istniejący tu kontrast chyba przerasta jego możliwości.
Czas 1.3s,czułość 100,przesłona 3.2,pomiar światła wielopunktowy.
Może ktoś pokonał ten problem?
Albo poda inny przykład trudnego kadru.
dodane na fotoforum: