Można kochać raz,
i ta jedna miłość starcza na życie całe,
a nawet na śmierć z miłości.
I można kochać, tysiące razy,
ale tylko ta jedna,
niespodziewana jak piorun,
uderza naprawdę, i też zabija.
MIŁOŚĆ-
której dzika siła rozrywa konwenanse i pruderie,
i nawet śmierć, która bywa odkupieniem albo uwolnieniem,
nie zdejmuje z niej grzechu pychy.
Bo PRAWDZIWA MIŁOŚĆ jest PYSZNA:
zawsze wie, że i od śmierci jest silniejsza,
i kiedy się pojawi,
kobieta i mężczyzna rzucają dla niej wszystko,
wstyd i rodzinę, ojczyznę i Boga.
To piekło, które jest niebem.
Z MIŁOŚCI!!!
dana02 2012-02-17
Fajnie ująłeś temat miłości...miłego dnia.
hakerka 2012-02-17
witaj piątkowo:))piękny łabędź:))
nie zjadłam wszystkich tych pączków,no coś Ty:)))rozdałam komu się dało:))))
karin24 2012-02-17
zgadzam się można:))) a łabądek..cudny...
aune90 2012-02-18
Pisanie o miłości, można by uznać za dowód jej nieistnienia. Bo czyż miłość nie jest niepojęta?.....