[33106495]

Kiedy osoba doświadczająca straty, uzna śmierć bliskiej osoby zarówno na poziomie emocjonalnym, jak i intelektualnym, zaczyna przeżywać bardzo silne i często sprzeczne uczucia. Pełne doświadczenie bólu straty jest jedyną drogą na przepracowanie żałoby i uwolnienie się od cierpienia. Żałoba jako przeżycie niecodzienne i nieznane niesie ze sobą uczucia, których nigdy wcześniej nie doświadczaliśmy lub takie, które jest nam trudno zaakceptować. Mogą one nie pasować do naszego obrazu samego siebie lub możemy ich nie rozumieć. Przeżywanie bólu straty to bardzo trudny okres, w którym wsparcie innych osób, ich otwartość na towarzyszenie w bólu niezmiernie pomagają przeżywać pojawiające się uczucia.

W fazie drugiej żałoby - w tzw. „fazie ostrej” – pojawia się mocne, czasowe przeżywanie bólu związanego z lękiem i cierpieniem psychicznym. Bardzo silnie odczuwany jest brak zmarłego. Osoba w żałobie doświadcza dużego smutku, płacze i trudno jest jej wyobrazić sobie, że kiedyś znów będzie mogła cieszyć się życiem. W okresie tym codzienne czynności, praca, obowiązki wymagają wiele wysiłku. Na tym etapie mogą również towarzyszyć nam myśli samobójcze, chęć nieistnienia lub połączenia się ze zmarłym. Myśli te powodowane są ogromem bólu i chęcią ucieczki przed nim. Jeżeli jednak pragnienia te konkretyzują się, przybierając formę precyzyjnego planu, należy zwrócić na nie szczególną uwagę i poprosić o pomoc specjalistę – psychologa.

Ból po stracie może również przejawiać się w postaci buntu i agresji kierowanych na różne osoby, na Boga, na zmarłego, na przyjaciół. Osoba będąca w żałobie wątpi w wyznawane wartości, podważa je. Są to naturalne reakcje w tym okresie, gdyż doświadczając straty czujemy się ograbieni z osoby, którą kochaliśmy, z marzeń, które się z nią wiązały, z poczucia bezpieczeństwa. Jakaś część nas została bezpowrotnie utracona. Pogodzenie się ze stratą wymaga czasu, wymaga wykrzyczenia złości, bólu, poczucia skrzywdzenia. Towarzyszyć temu może poczucie zagubienia, pytania o to, kim teraz jestem, czasem obniżone poczucie własnej wartości.

Również poczucie winy względem zmarłego może potęgować przeżywane cierpienie. Żałujemy niewypowiedzianych w porę słów lub tych słów, które chcielibyśmy cofnąć, żałujemy czasu, którego nam nigdy nie starczało, zbyt małej troski, odwołanego spotkania. Wyrzuty takie mogą męczyć osobę w żałobie przez bardzo długi czas i ważne, aby mogły zostać wypowiedziane, uwolnione.

Otwarcie się na doświadczenie bólu po stracie jest niezbędne, aby żałoba mogła zostać zakończona. Może wydawać się, że łatwiejsze byłoby uciekanie w wir zajęć, obowiązków, unikanie myślenia o zmarłym, nieokazywanie uczuć, udawanie, że wszystko jest w porządku. Na krótką metę chroni nas to przed trudnym doświadczeniem cierpienia, jednak w przeżyciu żałoby nie ma drogi na skróty. Odcinając się od naszego smutku, bólu, lęku, złości, poczucia winy, osamotnienia, nie będziemy w stanie poradzić sobie z tym doświadczeniem. Nieprzeżyte uczucia mogą zablokować nasz rozwój, przerodzić się w objawy fizyczne lub w innym trudnym momencie odezwać się z większą siłą. Tylko skonfrontowanie się ze swoimi przeżyciami doprowadzi nas do uwolnienia się od tych trudnych uczuć i pozwoli pójść dalej.

alkaa

alkaa 2017-06-25

Dzięki Jacku... byle do przodu...

iwatoja

iwatoja 2017-06-25

Przerabiałam okres żałoby ponad dwa lata temu i nie chcę do tego okresu wracać.

iwatoja

iwatoja 2017-06-25

Jest mi bardzo przykro:(

dodaj komentarz

kolejne >