Tutaj przykład najpopularniejszego wariantu, czyli fotografii w naturze. Pozujące Rosjanki i Ukrainki, bezustannie dostarczały podczas pobytu na Krymie wspaniałej zabawy, choć życia (pstrykającym fotki) nie ułatwiały. Aby zrobić zdjęcie tego zakątka, czaiłem się STRASZNIE długo. Ale nic z tego nie wyszło. Skałki non-stop oblegane były przez damy tak bardzo żądne uwiecznienia, że do wspomnianego miejsca ustawiła się kolejka. Nie było rady - słońce zaszło i nie doczekałem się okazji do czystego strzału... :-).
Co się jednak nacieszyłem - to moje. Rytuał fotografowania wyglądał podobnie we wszystkich miejscach Krymu. Nasze Sąsiadki nie zwykły fotografować się w banalnych pozach. Zdjęcie, na którym nie byłyby prowokacyjnie wygięte, czy rozciągnięte na uznanym za widokowy fragmencie przestrzeni - to nie zdjęcie. Zatem wiły się w przeróżnych okolicznościach przyrody, niczym najbardziej rasowe z rasowych modelki. Och, było na czym oko zaczepić... ;-))
dodane na fotoforum:
hixart 2009-09-15
Swietne foto. Razem z komentarzem oczywiscie:-)))
kazi11 2010-11-04
haha ..no opis świetny ..a Panie modelki , widdac ze znają sie na rzeczy " jak dobrze wyglądac na foci " :))))))))) rączka tu ...nóżka tam :)))))))))
jodelka 2011-11-13
..:))