Tym razem postanowilismy spróbować ususzyć schab... do podgryzania super, na wycieczki czy popołudniowe co nieco.
Schab pokrojonu w cieniutkie plasterki, przyprawiony solą i różnymi przyprawami (wg. upodobań). Podsuszony w piekarniku (nadziany na patyczki do szaszłyków) a teraz jeszcze dosusza się na papierowym ręczniku. Po ususzeniu dalam do metalowej puszki... podobno może leżeć nawet 3 miesiące. Z kilograma schabu wyszlo ok. 30 dkg. ale warto... jesli ktoś lubi takie mięsne chipsy.
dodane na fotoforum: