Oto moja sąsiadka :
Jest niezamężna.
Mieszka po drugiej stronie ulicy.
Jej dom widać z okien mojego domu.
Właśnie patrzałem w tamtą stronę, gdy akurat wróciła z pracy.
Zdziwiło mnie, że poszła prosto na drugą stronę ulicy w moją stronę.
Zapukała. Pobiegłem otworzyć.
Popatrzała na mnie i powiedziała:
- Właśnie wróciłam z pracy i jestem taka podniecona!
Bardzo chcę mieć fajny wieczór, wypić drinka i kochać się całą noc!
Czy ma pan dziś wolny wieczór?\"
Odpowiedziałem pospiesznie:
- Oczywiście! Nie mam nic specjalnego do roboty dzisiaj.!
Na co usłyszałem:
- O Boże! To świetnie!
W takim razie czy mógł by pan popilnować mojego psa?
Taaak... bycie starszym facetem to żadna przyjemność.