Na dole Brenna a dali zaś gróniczki,no i Błatnia.Raz młode małżeństwo szło z swoim małym chłapcym na Błatnią i spóminają pomietosz Haniczko jak my tu tędy szli siedym roków tymu? A mały berbeć sie pyto kaj jo wtedy był ? Tata mówi jak my szli na wyrch to jo cie niós jak z powrotym ho,ho to już mama cie niósła.Przeważnie tak to bywo bo rozrzedzóny luft dobrze działo na członka rodziny........
dodane na fotoforum: