Obecnie znajdują się tam stare fundamenty i zniszczony strop podtrzymywany dwoma zardzewiałymi, stalowymi szynami. Tu trzeba być uważnym, bo szlak jest wyłożony w dalszym ciągu kamiennymi płytami i przy ruinach, jedna z tych płyt to płyta, która kiedyś była umieszczona dokładnie nad drzwiami wejściowymi tego schroniska. Rozpoznamy ją po tym, że jest na niej napisany rok jej przygotowania - 1904. Od ruin Beskidenverein do szczytu Babiej Góry zostało już 15min bardzo łagodnego marszu. Szlak od Beskidenverein biegnie stromym podejściem, którym idzie się tylko 1min. Po pokonaniu stromego odcinka szlaku idziemy równą kamienną ścieżką, która co chwilę skręca raz w lewo, raz w prawo (jest bardzo dobrze widoczna nawet we mgle). Warto zwrócić tutaj uwagę na oznaczenie szlaku, bo dla każdego znaku usypano tu kamienny nasyp do którego umocowano czerwony, wysoki na 3,5m pal, na którym dopiero jest namalowany znak.