W pociągu nagle jeden facet woła:
- Lekarz! Czy jest tu jakiś lekarz?
Biegnie facet, przedziera się po walizach
- Ja jestem lekarzem. O co chodzi?
- Choroba gardła na sześć liter!?
Seks to nie szachy... Kończenie w trzech ruchach na nikim nie robi
wrażenia...
Żona do męża: - Wiesz, dziś, jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł
tuż za mną.
Mąż: - Zawsze się, k%#$!wa, spóźniał...
Nic tak nie wyrabia przedsiębiorczości w Polakach, jak konieczność
zorganizowania flaszki!
Jeśli góra idzie do ciebie, a ty nie jesteś Mahometem to s%$!#j, bo to
na 100% jest lawina
Czyszcząc w kuchni dwudziestą rybę, żona zdenerwowana krzyczy do męża:
- Proszę cię, jak człowieka! Jak jesteś na rybach, to KURWA PIJ WÓDKĘ!!!
Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć...
Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną RadiaMaryja w koszulce TVN.
Jeśli zamiast bilbordów reklamowych zaczynają się pojawiać jakieś takie ze
smutnymi mordami - znaczy, że zbliżają się wybory
Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą
wymieniać rury kanalizacyjne...
- Jak pójdę na emeryturę, to nic nie będę robił, kompletnie nic. Pierwsze
parę miesięcy posiedzę w bujanym fotelu...
- A potem?
- Potem się może rozhuśtam.
Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga
przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... -i kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!
- Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo,
jakieś dziewczynki...
- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!
- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak.
Wszyscy kładą przyrodzenia na stół.
- On wywija tasakiem nad głowąi robi takie: "Uchuchachchaaaaa".
- Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani
wyobrazić...
- Do psychiatry, a nie do laryngologa!
- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego
"Uchuchachchaaaaa".
Co pan taki smutny ostatnio, panie dyrektorze?
- A no bo sekretarkę zmieniłem
- I co? Niezbyt bystra, tak?
- Nie, właśnie całkiem mądra
- To może leniwa?
- Skąd! Bardzo pracowita!
- To może hmmm... ten... tego... nie chce....
- No coś pan! ........kilka razy dziennie!
- A może nie chce brać do...
- Jak to nie?! .....jak odkurzacz!
- No to o co chodzi?
- Aaa... bo kawę robi jakąś taką slaba...
Podchodzi kolega do kolegi i pyta:
- Zgadzasz się na seks grupowy?
- A kto bierze udział?
- Ja, Ty i Twoja żona!
- Nie, nie zgadzam się.
- OK, to Ciebie skreślam z listy.
Staruszek u spowiedzi:
- Proszę księdza, w czasie wojny ukrywałem Żyda w piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek!
- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.
- Ryzykowałeś życiem, to nie grzech.
- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, jednak po chwili
wraca i niepewnie pyta:
- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?
nika81 2010-08-09
Jestem już he he,jestem,ale widzę,że mam godnego następcę!!!!
jokato 2010-08-09
Jasiu, Ty zawsze dobry byłeś, tylko zaniechałeś:)))
jokato 2010-08-10
Zaniechałeś pieprznych kawałków:))
beti35 2010-08-10
Hahahaha ;-))) Super humorki !!!! rewelacja ;-DDDD
Ja do Chorwacji jeżdżę co rok....zawsze na półwysep Istria do Poreć ;-) Kocham to miasteczko ;-)
maria13 2010-08-10
hi..hi... ale wesoło u Ciebie ....
pozdrawiam cieplutkim sierpniowym wieczorkiem ;))****
pantoja 2010-08-11
Hmmm, hmmm, Jaś poszalał z pieprzem:))))
(ile razy nie slyszal tego "uchuchach"?)
zowitek 2010-08-12
Do lekarza przychodzi pacjent ze strasznie po kutym przyrodzeniem.
Lekarz się spojrzał i pyta
-czym pan się masturbował???
-nie ,ja niczym ,tylko zona niczego do ust bez widelca nie weźmie ! ;))))