?

?

Babski wieczór.
Trzy ciężko harujące babki postanowiły raz zaszaleć i poszły po pracy na piwo.....
Niezwyczajne takich atrakcji szybko się ululały.....
Wieczorkiem w drodze do domu, na skutek ilości wypitego browaru zaczęły wszystkie trzy odczuwać nagle potrzebę pójścia „na stronę”.....
Jedynym w miarę zacisznym po drodze zakątkiem w okolicy był mały cmentarzyk.
Ponieważ dłużej już nie mogły wytrzymać, postanowiły, że tam właśnie załatwią swoje potrzeby fizjologiczne.....
Przycupnęły w kąciku, między nagrobkami, zsunęły majteczki i sikają....
Na tej czynności zauważył je – znudzony swym fachem i również „wcięty” grabarz ...
Postanowił dla rozgrywki babki postraszyć ....
Jak pomyślał tak, też zrobił...
Z dzikim wrzaskiem i uniesionym wysoko szpadlem zaczął przedzierać się – ku nim przez alejki.
Babki przerażone hałasem zaczęły uciekać w panice, tratując groby, przewracając drewniane krzyże, gubiąc odzież i drąc się w niebogłosy....

Nazajutrz w knajpie spotykają się trzej mężowie wspaniałych trzech babek.
Wszyscy mają miny grobowe i nosy spuszczone do pasa, ponurzy, że bardziej nie można...
W milczeniu walą setę za setą.
Wreszcie jeden wszedł już na „fazę zwierzeń” i mówi:

- Moja żona gdzieś się puszcza. Wczoraj wieczorem wróciła do domu pijana i bez majtek..

- Moja jeszcze gorzej – mówi drugi.
- Przyszła do domu pijana, nie miała majtek, a cała suknia była na niej poszarpana i podarta...

- Eeeech – wzdycha na to trzeci.
- To jeszcze nic .....
Moja wróciła do domu pijana, bez majtek, w podartej sukience i opasana była szarfą z napisem:
„NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY – CHŁOPAKI Z RADOMIA”

krysia0

krysia0 2010-12-22

Kiedy opłatek bielusieńki
weźmiesz do swej dłoni,
wspomnij w ten dzień uroczysty
choć przez chwilę o mnie.
Oddalony jesteś ode mnie
kilometrów wiele
tym opłatkiem choć w myśli
z Tobą się dzielę.

wgr51

wgr51 2010-12-25

Zbawne...

dodaj komentarz

kolejne >