karin24 2012-02-16
a ja lubię to pod tą zieleniną....
pantoja 2012-02-16
Jasiu, paskudny jesteś...czułam, że coś wykombinujesz na złość. Takie zieleniny widzę w marketach i Ty wiesz co ja chciałam....wrrr...Daruję bo wiem, że żartujesz.
Gratuluję wczesnych zbiorów w ogródku, pobijesz rekord polski jak pan Pieniążek:))
Nieeee... Ty chyba Miczurin jesteś;)
pantoja 2012-02-16
Nigdy nie jadaj kupowanych w tłusty czwartek, są najgorsze. Lecą na ilość nie na jakość. Pyszne robiła moja Mama, na samych żółtkach i dodawała rum lub spirytus. Nadziewała konfiturą z róży lub wiśni, czasem z żurawiny. Nawet czerstwe były pyszne. Ja nie umiem i nie smażę (faworki robię pyszne) bo nie ma kto jeść. Obydwoje nie lubimy. Robię to co najbardziej lubię, czyli pierogi z grzybami, bo to dla nas przysmak:))
pantoja 2012-02-16
Jasiu polecam naleśniki z farszem grzybowo kapuścianym, są pyszne. Prawie jak słoweński burek:)