Pojawiła się kilka dni temu, przed mrozami i zaczęła naprawiać gniazdo na wierzbie. Przez jakiś czas ścinała gałązki i wplatała w gniazdo,by za chwilę zniknąć na dwa dni. Dzisiaj pojawiła się w sąsiednim dzikim ogrodzie i poszukiwania coś do zjedzenia.
Wreszcie spotkała moje orzechy, które wyłożyłem dla dzięciołów. Jednego zjadła, a pozostałe 4 wyniosłą i schowała.
Ciekawe, czy je znajdzie?
Muszę teraz wykładać mniej orzechów :))
halka 2016-11-12
śliczna ruda Basia.Sprytu wiewiórkom nie brakuje ale z tą pamięcią nie jest u nich najlepiej.Może polskie rudaski są lepsze pod tym wzgędem;moje ukryją,zakopią ale znajduję tylko ja:). Pozdrawiam serdecznie.
basiaw 2016-11-14
Fajna malutka:)
Jak nie znajdzie tego, co zakopała, wyrośnie Ci orzechowy las:)
Albo wpadnie na trop druga.
Obserwuję i widzę, że tak jest. One mają niesamowity węch! Chodzi taka z nosem przy ziemi i jak poczuje orzecha, zaczyna kopać, wykopuje i zjada go albo pędzi w inne miejsce,żeby schować zdobycz a wtedy trafia sie trzecia, która wykopie i zje albo znowu zakopie, jesli nie jest głodna:)
Pozdrawiam Cie serdecznie:)
lidia23 2016-11-16
właśnie takie obserwacje ptaków czy zwierząt dają wiele radości:))
a jest co oglądać:)
zwierzaki sprytne są!