Pod względem fotograficznym karmnik jest w złym miejscu.
Od północnej strony domu jest przez większość dnia w cieniu domu, z okna nie można robić zdjęć, bo zasłaniają drzewa, a znowu jeśli podejdę w dobre miejsce, to ptaki uciekają.
Tutaj rano zaświeciło słońce, był czas by wyjść i modraszka wytrzymała stres. :)