to jest tak , że nie wiadomo, która z nas wcześniej nieruchomieje ...ze strachu
aannaj 2012-04-25
hahahahhh świetnie powiedziane ::)))).....ja akurat nie boje się żab pajaków ani myszy...jedno mnie przeraża muchy i komary ::)))))
nika81 2012-04-25
To tak jak ja mam z myszami:)))
tesknot 2012-04-25
choc w Polsce nie ma jadowitych zab, to spotkanie z nia nie nalezy do przyjemnosci...hehe
pozdrawiam serdecznie
jairena 2012-04-26
Wiem, że życie jest okrutne, że walka o byt, prawo silnego, wszelkie zboczenia od normy, takie to życie. Oczywiście prócz tego, że idylla, wiosna i te de, ale …
Niedawno idąc duktem leśnym na samym środku , na rozjechanej przez koła żabie- druga ją - no nie winem co robiła, ale to było wstrętne. I kto znieruchomiał ? Z pewnością nie ona. W necie wyczytałam, że właśnie wśród żab nekrofilia jest częsta. Ech. Jadziu – ukłon i cześć :)
joann00 2012-04-26
Żaba nieruchomieje nie ze strachu, tylko w oczekiwaniu na pocałunek, przecież to książę jest! Ale widzę, że nikt się nie kwapi żeby to sprawdzić. I tak żaba/żab pozostaje wciąż żabą/żabem;-)))
Pozdrawiam, Jadziu!
aniko11 2012-04-26
Żaba jak każde stworzonko Boże ma emocje :)) chociaz szczerze mówiąc nigdy nie widziałam żaby podskakującej z radości na mój widok...zawsze uciekają...hihi... Ładnie jej pod tym zielonym listkiem :)) Pozdrawiam Jadziu serdezcnie :)
henry 2012-04-27
Wzajemnie Jadziu.... u nas upał sie robi.. u Ciebie pewnie też.. :)
ale w koncu czekaliśmy na to ciepło.:))))
(komentarze wyłączone)