"Żył niegdyś ciura biedaczyna
Pokochał dziewczę biedaczyna, lecz go nie chciała zła dziewczyna
Idź rzekła do matczynej chatki, przynieś mi serce swojej matki
I z matki sercem masz powrócić - psu na pożarcie chcę je rzucić
Poszedł i zabił matkę miłą, z matczynej piersi serce wyjął
A kiedy biegł z powrotem drogą , upadł i zawadził o coś nogą
Serce się drogą potoczyło, i ludzkim głosem przemówiło
I z niepokojem zapytało: czy ci się Synku nic nie stało?...."
tłumaczenie Julian Tuwim
aniko11 2012-05-25
Nie znałam tego tekstu Jadziu.....kwintesencja matczynej miłości......
Matka kocha do końca i mimo wszystko.....
Bardzo wzruszająco przypominasz, że jutro Dzień Matki....
batroja 2012-05-26
Miłość.
Bardzo trudne uczucie.
henry 2012-05-27
Przepiekne kwiaty... dzwoneczki.. ona zawsze zabrzmia gdy... Matka mówi....znałam tekst... kiedyś go nie rozumiałam.. teraz tak...
Dlaczego tak jest - ze czasami doceniamy prawdziwe wartości... dopiero wtedy.. gdy nam ich zabraknie ?
malgo51 2012-05-27
Wzruszyłam się, Jadziu, czytając ten tekst, ale to takie prawdziwe, jak pięknie jest kochać nie za cos, ale mimo wszystko.
Pozdrawiam serdecznie, miłej niedzieli życząc:)
jairena 2012-05-27
Ukłon z wielkim szacunkiem za wszechobecną Twą mądrość Jadziu i to bez wzgledu na okoliczności... za myśli i obraz - śliczności! Niech Ci się wesoło nie tylko niedzielnie wiedzie :)
azen2 2012-05-27
Ale wręczałaś i pamiętasz
A piosenka ... No nie inaczej w końcu autorka sąsiadka moja była ...
(komentarze wyłączone)