aniko11 2013-10-12
Oczywiście, ze borówki Jadziu... Innej opcji dla Galicjan nie ma ;)))
Nawet tych "skazanych na banicję"...;)
A obok jest brusznica, jeszcze zielona, którą w moim Grajdole nazywają właśnie "borówką" i przystrajają nią koszyczki wielkanocne..
Pozdrawiam Jadziu serdecznie :)
malgo51 2013-10-13
A dla mnie to jagody, borówki to te zielone. Podczas kordowcowych pobytów ustępuję miejscowym i przyjmuję ich nazwę, ale przychodzi mi to trudno. Podczas jednego z pobytów spotkałam tam lubliniankę - krakuskę i dałyśmy czadu z tymi nazwami. Pozdrowienia:)
pamela5 2013-10-13
Wspaniałe znalezisko. Jeszcze się uchowały. U nas już dawno nie ma ich na krzaczkach.
Na pomorzu i na kujawach mówi się na nie czarne jagody:-))
Pozdrawiam Cię Jadziu bardzo serdecznie:-))
(komentarze wyłączone)