Cokolwiek to znaczy, to najwyraźniej ktoś się tu nieźle bawił.
W czasie mojej wcześniejszej wizyty na jednym z przejść wisiała czarna kotara na kształt kurtyny. Również niektóre mniejsze pomieszczenia (właściwie przestrzenie wydzielone ścianą) były w taki sposób zasłonięte i wyłożone dywanami.