Schody zawalone są makulaturową papką i piętro niżej do zamkniętych drzwi.
Na półpiętrze znajduje się niewielkie ciemne pomieszczenie – być może pierwotna kotłownia.
Z braku latarki nie robiłem tam zdjęć ale poprzednim razem znalazłem tam trochę foliowych nakładek na górę od butelki, zdechłego kota i lalkę na czymś w rodzaju ołtarza.