danka 2009-12-03
Asiu w październiku byłam w Tunezji(wyjazd ufundowany przez firmę w której pracuję)dziadka spotkałam na Saharze mieszka sobie w sadzie daktylowym i śmieją się ,że zapyla palmy,dlatego nazywany jest dziadkiem "zapylaczem".
Dwa dni spędzone na Saharze to najwspanialsze dni z całego wyjazdu:))
danka 2009-12-03
Asiu Twoje prace są cudne.....milutkiego wieczorku...buziaczki:)
adamowa 2009-12-03
Witam Joasiu :) Widze cos nowego u Ciebie :) Piekne dzielo znowu widze :) Ja narazie nie mam weny i czasu ... Pierogow z makiem nie jadlam kurcze :) Moje ulubione to z jagodami mniam :) Pieknego wieczorku Ci zycze i pozdrawiam cieplo *
(komentarze wyłączone)