jedras48 2018-02-15
Dziękuję bardzo za przychylne komentarze, które są dla mnie potwierdzeniem, dobrze dobranych środków technicznych w postprodukcji portretu Mirosława Czyżykiewicza.
Moim celem była maksymalna symbioza mużyki, tekstu i obrazu, która ma wzruszać.
jedras48 2018-02-20
To było dla mnie strasznie stresujące fotografowanie. Miałem zgodę Artysty na robienie zdjęć podczas pierwszych trzech utworów. Czyżykiewicz śpiewał prawie szeptem przy minimalnym akompaniamencie gitary przy absolutnie cichej widowni.
Zdawałem sobie sprawę, że wyzwolenie migawki przy tych warunkach, zabrzmi jak wystrzał armatni dlatego musiałem czekać na głośniejsze akordy gitary i wówczas robić zdjęcia.
To zdjęcie zrobiłem po bisach gdy MC dziękował za owacje i moja migawka nie była już słyszalna :)
lidia23 2018-02-21
no i to są prawdziwe emocje towarzyszące przy fotografowaniu:)
tutaj mamy sukces:)
ale ile razy jest tak,że się doznaje porażki czyli zawodu,niedosytu,złości,zniechęcenia nawet...
z drugiej strony -gdyby to takie proste było to czy w ogóle by nas ciekawiło,pobudzało,sprawiało radość?
jedras48 2018-02-21
Moim zdaniem, przy fotografowaniu towarzyszy nam zawsze poczucie niedosytu, niezależnie od efektu jaki uzyskaliśmy.
Co wcale nie oznacza, że jestem malkontentem :)