(26)
Chyba mnie polubił :) Zjawia się ostatnio przy każdej mojej wizycie w budzie.:) Dzisiaj był chyba trzy razy, lecz kruki skutecznie mu dokuczały a przy tym i mi, bo niestety w takim bałaganie trudno o dobry strzał:(
marcusx 2013-03-15
Zastanawiam się, dlaczego tak duży i drapieżny ptak nie może poradzić sobie z dokuczliwymi krukami? Słyszałem, że kruki szybciej potrafią zlokalizować zdobycz, lecz są za słabe, aby przebić się przez zewnętrzną, twardą warstwę ofiary. Czy to prawda?
sonyh50 2013-03-15
On wie,że jak sie pojawiasz,to zawsze coś będzie
na "ruszta rzucić"-teraz jest mu trudno,bo zbiorniki
wodne zamarznięte a ryba trzyma sie przy dnie.
Pozdrawiam
jedre65 2013-03-15
Prawdą jest to, że bielik to typowy drapieżnik, potrafi złowić, zabić a przy tym, jak zaobserwowałem, jest strasznym niechlujem w jedzeniu.
Natomiast, krukowate są inteligentne i wiedzą dobrze, że trzymając się blisko jego lub innego drapieżnika, zawsze coś im skapnie. Kruk, sam nie poradzi sobie ani z bielikiem ani z myszakiem, lecz siła ich w liczebności i inteligencji.
Dzisiaj było ich aż nadto, więc bywało, że tak potrafiły dokuczyć drapolkom, ciągając je z różnych stron za pióra, że te po jakimś czasie odfruwały pozostawiając rozczłonkowane co nieco dla czarnej armii. Lecz niech Cię to nie zmyli, bielik nie boi się się ich, wcale a wcale. Jak jest głodny, to ma gdzieś ich zaczepki, lub szpon wbija (tak jak dzisiaj) w przymocowaną padlinę do ziemi i po prostu wyrywa i odlatuje z nią by w spokoju ją zjeść. Jest w tym zarąbisty, to w takich chwilach widać potęgę bielika :)
jedre65 2013-03-15
Andrzeju, u mnie Wisła nie zamarznięta.
Od mojej budy może 200m płynie moja Wisełka. Fakt, ryba trzyma się dołów, lecz bielik potrafi i zimą złowić rybę lub wypatrzeć śniętą.
Ale ptactwa wodnego jest teraz pod dostatkiem i starsze jak mniema tam czają się na słabsze i schorowane sztuki, a młody idzie na łatwiznę:)
Ale nie tylko!
Zima, mróz, śnieg to taki biologiczny zegar dla nich, w tym czasie stają się po części padlinożercami.
Pozdrawiam
