Ta kamienca nalezala kiedys do mojego wujka. Gdy sie jej pozbyl z powodu na ogromne straty w utrzymaniu rudery, nowy wlasciciel otworzyl na parterze bar. Sprowadzone przez niego wino beczkowe wyprawilo na drugi swiat znaczna czesc meskiej populacji okolicy. Kumpel mowil mi, ze nazwali je: "Zemsta don Pedro". Bo wino bylo niby hiszpanskie.