odm54 2015-09-29
To jest ta czarna bestia ?
Kiedyś taka właśnie chciała mi chyba spodnie poszarpać bo biegła na mnie z dzikim warkotem i zębami wyszczerzonymi ale Amberka przecięła jej tor, przejechała się po niej i uratowała mi spodnie.
Ha, ha, ha....
Ambra nie jest awanturna a do tego leciwa, ale wtedy zadziała chyba na zasadzie obrony członka stada. Po powrocie do domu szeroko otworzyłem lodówkę...
:-)