Fale jeziora w białej pianie
w lekkiej złotej szacie jesieni
chwytam w marzenia moje Ciebie
porywam na wezbrane wody
cicho przygrywa wiatr do tańca
daleko niesie się muzyka
miłości morze nas pochłania
myśli wiatru plączą nam stopy
oczy jeziora takie czarne
zielonym błękitem się mienią
Twój szept szalony wiatr zagłusza
słowa myśli po niebie wznosi
księżyc kryje się za chmurami
słońce się budzi niewyspane
Ty znikasz jak mgiełka poranna
bolesna jest chwila rozstania
złorzeczę słońcu,że już świeci
przeklinam nagłe przebudzenie
myśli biegają po jeziorze
tak smutno teraz tu bez Ciebie.