...musiało się pojawić, bo grzywka wchodziła już do oczu, a spineczki się nie przyjęły (czytaj: lądowały w buzi Karolinki lub Mareczka ;p).
Za to gumka (odpukać) całkiem dobrze się trzyma i nawet Mareczek zaakceptował nowy image Karolci :D
Tak więc możemy zapuszczać włoski!
migi80 2011-01-29
to ją przyzwyczajaj... ja mam w domu małego rozczochrańca;)))
beecia 2011-01-29
Ech muszę westchnąć z zazdrością, bo na głowie mojego dziecka chyba nigdy już nic nie zagości, co więcej szybko jej włoski rosną i ciągle muszę podcinać a na gumki i spineczki nie ma szans:(:(:(
rudaska 2011-01-31
PRZYPOMINA MI SIE MOJA RADOŚĆ Z PIERWSZYCH PALEMEK DZIEWCZYNEK... WIKUNIA TO WRĘCZ NIE LUBI Z ROZPUSZCZONYMI WŁOSKAMI ŚMIGAĆ... AMELKA POWOLI PRZYZWYCZAJA SIĘ I NAWET SWIETNIE JEJ TO WYCHODZI :)
KAROLINCE TEZ SIĘ UDA :)
mayusia 2011-01-31
hahahah superowo!