...i "zamieniały się" w żabki, myszki czy księżniczki. Maruś obserwował z wypiekami na twarzy zabawy, aż w końcu dorwał jedną różdżkę, pobiegł do innego pokoju i w kącie zaczął się różdżką klepać po głowie w oczekiwaniu na jakiś efekt ;-)
Wyglądało to przekomicznie :D
wie47 2011-03-14
ha ha ha :)...i nic dalej urwisek :)..świetny opisik:)...kapitalnie sie was czyta i ogląda:)
mayusia 2011-03-14
aaaaaaa cudownie! kochane te dzieciaki!