...nie wywołujacy efektu rozwścieczonych syren w stereo, to wystarczające (czytaj długie- czasem nawet kilkugodzinne) wcześniejsze spacerowanie pieszo, oraz odpowiednie przekupstwo (np coś smacznego lub atrakcyjnego do rączki) lub odwołanie sie do ambicji (np: "Karolinko/Mareczku, potrafisz wejść sam/a do wózka?" lub "pokaż tej pani, jak ładnie potrafisz wejśc i zapiąć się w wózeczku sam/a ;))
didi17 2011-06-07
ale ładnie siedzą i tak podziwiam że jeszcze chcą jeździć, mój Igo odkąd skończył roczek nie uznaje wózków ;p
rudaska 2011-06-07
Mamusia pewnie przesadza :)
Bliźniaki pięknie i grzecznie siedzą, sa gotowi do drogi aby podziwiać naturę :)
czarewa 2011-06-07
Wspaniałe dzieciaczki i jakie grzeczne... pozdrawiam Waszą Rodzinkę :)
mayusia 2011-06-07
a Maya i teraz z chęcią by wsiadła haha
czasami jak byla juz wieksza brałam parasolkę, tak w razie jakby się zmęczyłą .....wtedy nigdy nie pochodziła bo chciala siedziec w niej hahaha do 3 lat ja czasami zabierałam, potem stwierdxiłąm ze obciach hahah a ona jeszcze wygląda na rok starszą hehehe
edyta83 2011-06-07
moje dzieci sa strasznie przekorne i działał tekst "Alicja/Bartek - na pewno nie umiesz wejsc do wózka" :)
migi80 2011-06-08
Skąd ja to znam;))
ale ty masz podwójny kłopot;))
asendy1 2011-06-08
Wow!
Jakie okularki superaśne.
U nas też wózek jest rzadkością.
Najgorsze że gdy ja chcę iść w jedną stronę Rozalka "przypadkiem" ma plan iść wręcz w odwrotnym kierunku....
kinia21 2011-06-09
no taka wygoda mamuisu bliźniaków kosztuje wygoda w postaci nie biegania po całym parku wiec lepiej nosic cos smacznego by nie słyszeć tych przeraźliwych odglosów:)