...Bibuła! To chyba dość dziwne słowo, które K&M prawdopodobnie usłyszeli po raz pierwszy bardzo się spodobało- zwłaszcza Mareczkowi, który biegał radośnie i krzyczał z całych sił "BI-BUŁA, BI-BUŁA!"
Nasza pierwsza zabawa z bi-bułą była bardzo udana :)
dodane na fotoforum: