rozi09 2012-05-23
Profesjonalna bo zna się na rzeczy!
Fajnie że dzieciaczki nie boją się podejść do zwierzątek.
Rozalka przez to że Sonia da zrobić ze sobą wszystko jest zbyt ufna do psów i każdego spotkanego wyściskała by ze sobie znaną "czułością" :)
Komuś już to pisałam tu na garze że kiedyś pit bul (czy cusik podobnego) był przypięty przy sklepie a Rozi biegnie i krzyczy "jaki słodki mały piesek"...
O mało nóg nie pogubiłam tak się śpieszyłam żeby do tego "malutkiego pieska" się nie dorwała...
becia4 2012-05-23
Też podziwiam, odwagę podejścia do róznych zwierzątek, mój sześciolatek boi się latającej muchy, tłumaczenia nic nie dają :(