...szczęśliwe i zadowolone ze swoich popisów, jakby czerpały satysfakcję z radości publiczności i trenerek.
Oczywiście zapłata tez była, po kazdym najmniejszym nawet numerze delfiny podpływały do trenerki i odbierały swoje nalezne wynagrodzenie, czyli morskie smakołyki prosto z pełnego wiaderka ;)