jndiana 2010-05-05
hehe, na moje dzieci te czopki w ogóle nie działają ;p już nawet nie próbuje im ich podawać. Tak to jest z tą homeopatią- zaszkodzić nie zaszkodzi, ale i nie pomoże ;p
vienna 2010-05-05
hahaha....................
anitayan 2010-05-06
oj a ja z sentymentem wspominam viburcol, na Matisia działał do tego stopnia , że nawet w nocy zapominał że głodny i matka mogła przespać w jednym ciągu ze 6 godzin.
grobek 2010-05-06
U nas na szczęście obyło się bez czopków, choc przezorna babcia nakupowała na wszelki wypadek :)
jndiana 2010-05-06
hehe, nam też babcia podarowała Viburcol ;) chciała nam oszczędzić zmierzłości podczas ząbkowania ;p hehe
erykk 2010-05-07
a u nas nadal nie ma ząbków
erykk 2010-05-07
ale czopki na wszelki wypadek też mamy
kazi11 2010-05-09
hihi :) u mnie pomagały przy kolkach i zaparciach ...:)
śliczne dzieciaczki - gratuluje i podziwiam Mame :)))