Każdy świt jest inny. Zstępując po nocy,
właściwy nadaje wszystkiemu koloryt.
Nie ma nic stałego, tylko to odczucie,
że zawsze posiada ukryte walory.
Tylko trzeba odkryć je uważnym wzrokiem,
przyjąć z dobrodziejstwem i nadzieją świeżą,
ulotność uchwycić, dopasować gesty,
w blask, bez powszedniości, nieodmiennie wierząc.
Może dzisiaj znajdę, to jedyne słowo,
które mi pozwoli opisać tą wzniosłość,
to tchnienie, co każe, grodzić cienie nocy
i myślom otwierać najpiękniejsze okno?
/Internet/
Z świtem jak z miłością...
"Im dłużej pozwala się tęsknić, tym bardziej rośnie miłość".
dodane na fotoforum:
bogna54 2010-12-03
Musi być bardzo zimno...ale fotka z tym iskrzącym śniegiem jest piękna!!!
Pozdrawiam ciepło:)
lunio 2010-12-03
Cudna całość , dopieszczona i ciepła!
lorenzo 2010-12-03
...Bajecznie....jak zawsze zresztą:)))