amia04 2010-04-02
Wśród pędzących tramwajów i autobusów...Pośród głodu, lęku i strachu...Tam gdzie zanika miłośc, nadzieja i wiara...a w końcu do Naszej codzienności, szkół, rodzin, pokoi i mieszkań! Do Naszych marzeń i cierpień... PRZYCHODZI...UMIERA...ZMARTWYCHWSTAJE...
Niech Chrystus...Nasz Pan, wypełni życie i każdego dnia wskazuje właściwą drogę!
Na te Święta życzę dużo spokoju, miłości, wiary a przede wszystkim ufności...w to że wszystko ma sens i jest zaplanowane w oczach Boga!