jokam 2011-07-17
Mój, jeszcze jako szczeniaczek, też się potwornie bał. To była prawdziwa makabra i horror. I ja zaczęłam wolnymi kroczkami oswajać go z tym warczącym potworem. Efekt jest taki jak na zdjęciach widać. Każde sprzątanie (a po bernardyńskim przodku kudełki ma nieliche i wieeecznie wypadające!) jest jednocześnie seansem odkurzaczowych pieszczot i zabaw.
annorl1 2011-09-16
żeby moje tak chciały, to nie musiała bym ciągle tych włosów z podłogi odkurzac :(
ale jeden walczy z odkurzaczem, jak tylko wyciagam, a drugi nie wiadomo po jakich przejściach ucieka przed odkurzaczem...